Między I a II wojną światową polski wywiad miał mnóstwo pracy. Niemcy, łamiąc traktat wersalski, potajemnie rozbudowywały armię. Lawinowo rosła liczba niemieckich rozkazów i meldunków, jednocześnie zaczęto je kodować w nowy, nieznany dotąd sposób. Nowoczesna kryptologia opierała się na zaawansowanej matematyce: rachunku prawdopodobieństwa i działaniach na permutacjach. Aby dowiedzieć się, co działo się za zachodnią granicą, potrzebna była kadra zdolnych matematyków.
W 1929 roku oficerowie Sztabu Głównego przyjęli na tajny wojskowy kurs kryptologii ponad dwudziestu studentów Instytutu Matematyki Uniwersytetu Poznańskiego. Dlaczego akurat z tej uczelni? Studenci pochodzący z zaboru pruskiego znali język niemiecki, ponieważ musieli się go uczyć w szkole. Umiejętność posługiwania się tym językiem była kluczowa.
Wśród kursantów wyróżniali się Marian Rejewski, Jerzy Różycki oraz Henryk Zygalski. Rejewski urodzony w 1905 roku w Bydgoszczy był studentem ostatniego roku. Wszyscy trzej świetnie zdawali testy, a jednocześnie godzili to z obowiązkami na uczelni.